OSOBY:Narrator
Pasterze (Bartek, Maciek, Janek, Wojtek, Kuba)
Anioły (Gabriel i Michał)
Królowie (Kacper, Melchior, Baltazar)
Matka Boska
Św. Józef
Dzieciątko
SCENA I
(łąka, na niej pasterze i stado owiec)
Narrator:
Śpi Betlejem zatłoczone,
W dali łąki położone.
Stado owiec na wypasie -
Najedzone, wkrótce zaśnie.
Pasterze stad swoich strzegą
O boskich planach nie wiedzą.
Przy ogniu się położyli,
Chcą odpocząć w nocnej chwili.
Bartek:Jakoś dziwnie spać nie mogę,
Wstanę i pójdę na drogę.
Owce beczą, dzwonek dźwięczy,
Spać nie mogę, coś mnie męczy.
Maciek:Spałbyś lepiej, północ blisko,
A ty kręcisz się jak piskorz!
Jak w dzień będzie pora wstać,
Tobie wtedy chce się spać!
Janek:Chłopcy, rety! Co się dzieje?!
W środku nocy, a świt dnieje!
Wielki Boże! Wielki Boże!
Co to dzisiaj stać się może?!
Wojtek:Chyba czary, jakieś dziwy!
W środku nocy dzień prawdziwy -
Gwiazda tam nad szopą stoi.
Ja uciekam, ja się boję!
Kuba:Stój, ty tchórzu, patrz wysoko,
Przetrzyj swe zaspane oko.
Toż to jasne, że w Betlejem
Coś dziwnego dziś się dzieje.
Bartek:Coś tam musi być ważnego,
Że gwiazda z nieba samego
W naszą stronę się zwróciła.
Dziwna sprawa się zdarzyła.
Maciek:Chodźmy, bracia, pospieszajmy,
Owce Bogu powierzajmy.
Wojtek:Może poczekać do rana?
Cała noc już nieprzespana.
Janek:Jak chcesz - zostań, my pędzimy.
Jutro sobie odeśpimy!
SCENA II
(wchodzą Anioły)
Archanioł Michał:Martwiłeś się, Gabryjelu,
ja też z tobą, przyjacielu,
O Dzieciątko, o Maryję,
Czy ich dach przed nocą skryje?
Archanioł Gabriel:Sam Bóg święty swoją mocą
Lichą szopę wskazał nocą
Dla Syna swego najmilszego,
Do ludzi z nieba posłanego.
SCENA III
(przychodzą pastuszkowie - widzą Anioły)
Kuba:Patrzcie, chłopcy, jakie białe
Anioły w niebieskiej chwale.
Aż blask wielki od nich bije!
Kto ten cud widział, jak żyje?!
A. Michał:Nie bójcie się, pastuszkowie.
Wielką wam nowinę powiem:
Tu w szopie, w polu i chłodzie
Bóg Zbawiciel się narodził.
Wojtek:Bartek, Kuba! O mój Boże!
Chłopaki, czy to być może,
Że my pierwsi pospieszymy,
Boże Dzieciątko ujrzymy?
Narrator:Anioł wyjawił im to, co trzeba,
Więc poszli szybko witać Pana.
Pierwsza wiadomość o Zbawicielu
Właśnie pasterzom była dana.
Bartek:Hej, pasterze! Jak pójdziemy?
Z gołą ręką tam staniemy?
Trzeba dać coś Maleńkiemu
Dziś w szopie narodzonemu.
SCENA IV
(szopa, w niej Święta Rodzina)
Narrator:Tu na sianie, owinięte
Lichą chustką, z głowy zdjętą,
Najświętsze leży Dzieciątko -
Wśród bydląt, niebożątko.
Przy nim klęczy Matka Święta,
Skromna, cicha, uśmiechnięta
I w Dzieciątko się wpatruje.
Bogu za ten cud dziękuje.
Z boku Święty Józef stoi,
O Dzieciątko już się boi.
(wszyscy śpiewają kolędę "Przybieżeli do Betlejem ...")
Narrator:Zadziwieni pastuszkowie
na kolana upadają
I Dzieciątku hołd składają.
Kuba:O Dzieciątko Święte, Boże,
Przyjm nasze serca w pokorze.
ja przyniosłem świeże mleko,
Jeszcze ciepłe, choć z daleka.
Wojtek:Ja - owczy serek, świeżutki.
Bartek:Ja - kożuszek dam cieplutki.
SCENA V
(przybywają Trzej Królowie)
Narrator:W odległym kraju żyli trzej mędrcy.
Szukali prawdy, szukali światła.
W bardzo daleką, nieznaną drogę
Poprowadziła ich Boża gwiazda.
Zawędrowali do Palestyny
W poszukiwaniu nowego władcy.
Znaleźli Dziecię, złożyli dary:
Złoto, kadzidło i wonną mirrę.
Trzej przybysze, Monarchowie
Przed żłóbkiem klękają,
Ze szczerego serca dary
Z pokorą składają.
Król Kacper:O Panie, Królu nad króle,
Przyjmij nasze ziemskie dary.
Z Dalekiego Wschodu
Wieziemy ofiary.
Gwiazda nas tu sprowadziła
Pod próg Twojej szopy.
Składam mirrę razem z sercem
Pod Twe małe stopy.
Król Melchior:Dziś król nowy się narodził
W palestyńskiej ziemi.
W świętych księgach zapisano,
Tego nic nie zmieni.
Więc zabrałem swoją służbę
Z całą karawaną -
I kadzidła wonne wiozę,
By złożyć przed Panem.
Król Baltazar:Przyjmij, Panie, Dziecię małe,
Złoto i korony.
Tyś jest Królem wszego świata,
Przyjm nasze pokłony.
SCENA VI
Narrator:Matka Święta leciuteńko
Sianko w żłobie gładzi.
Matka Boska:Dziękuję wam, Monarchowie,
Niech was Bóg prowadzi.
Król Melchior:Lecz w powrotnej drodze
Heroda miniemy.
On już srogi podstęp knuje -
Drogi8 nie wskażemy.
Narrator:Matka Boża składa dłonie,
Dzieciątko otula.
Matka Boska:Uśnijże już, mój malutki,
Lulajże mi, lulaj.
Bartek:A my razem Ci zagramy
Na fujarkach - jak umiemy.
Wojtek:Przyrzekamy Ci, Dzieciątko,
Że Cię kochać wciąż będziemy.
Kuba:Bóg Wszechmogący przyszedł na ziemię
Jako niemowlę bezbronne, małe.
Maciek:Co rok śpiewamy wszyscy kolędy,
Przypominamy narodzin chwałę.
(wszyscy śpiewają kolędę "Lulajże, Jezuniu ...")
K O N I E C